Autor |
Wiadomość |
wredna:)
 |
Wysłany:
Nie 13:56, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Hm... ostatnio zaczęłam myśleć; zastanawiam się czy to dobrze czy źle. Ostatnio jakoś nasza miłość (Toma i moja) pobladła... misiu mnie omija, a nie wiem dlaczego :'( Staram się jak najpiękniej i najsexowniej ubierać, a on cały czas robi się na twarzy czerwony i ucieka. Może za bardzo go onieśmielam? Na prawdę nie wiem... musze nad tym pomyśleć. W ogóle miałyśmy fajny występ przed publicznością... występowały też takie mało znane gwiazdy światowej estrady, jak Us7(wytłumaczenie:Us5), Banany(Banaroo), czy nasz support Tikatak Hotel(Tokio Hotel), oczywiście wystapiłyśmy my! Najwspanialsze gwiazdy estrady rozrywkowej:) A wspomniałam Ci, mój drogi pamiętniczku, że Tolka wyszła z lodówy? Taka jakaś blada jest po tych seansach; może ja też pójdę na coś takiego, bo ostatnio moja skóra jest bardzo opalona(czyt: brudna). Może Tom za mną zatęskni  |
|
 |
Soul Hunter
 |
Wysłany:
Sob 19:27, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
ach...WIESZ MOJ DROGI <KOCHANY I TAKI MCHROCZNY PAMIETNICZKU> chcialam ci wyznac ze coraz bardziej podoba mi sie moja skarpeta.nie zmieniam jej juz od tygodnia.ona jest taka ladna...ach...
nie wiem czemu ale jak ide ulica to lubie mowia ze jestem pozerka.
wiesaz co to znaczy?bo ja nie?
zapytam moze tole bo ona jest taka fajna i obeznana w jezykach obcych. |
|
 |
wredna:)
 |
Wysłany:
Nie 11:21, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
Zdaje mi się, ale nie jestem pewna, że Tola znów sobie poszła na seans lodówkowy. Mnie to ona nigdzie nie zaprasza, ale ją to trzeba . Na jej złość nie odbieram telefonu, niech sobie siedzi tam sama i już !! Pocieszam się tylko tym, że będę miała randkę z Tomem Cały czas czekam i obserwuję go, kiedy mnie zaprosi, a on omija mnie łukiem, ale jak się patrzy !!! Widać, że przez ten wzrok chce mi przekazać, że chce się ze mną bardzo spotkać . Już zrobiłam sobie listę co muszę zrobić przed randką; więc, na samym początku muszę znaleść jakieś seksi ciuszki , potem maseczka i kąpiel w błotku, wyperfumowanie się i jestem gotowa . Już nie mogę się doczekać, kiedy mnie zaprosi.
Pięć godzin później
Jezu !!!!! Tom mnie zaprosił Widać, że był bardzo speszony, bo pierw stał z chłopakami i o coś się kłócili, ale ja nie wiem o co, bo nie znam niemieckiego, a Tolka cały czas siedzi sobie w tej lodówce z tłumaczem kieszonkowym , aż wreszcie popchnęli go w moją stronę i on podszedł do mnie i powiedział:"Chcę się z Tobą spotkać dziś o dwudziestej przy autobusie" i odszedł szybko. Jestem taka happy, że aż nie mogę tego wyrazić No i tak jak mówiłam idę na zakupy; przecież muszę seksi wyglądać
Dwie godziny poźniej
Na zakupach było lepiej niż myślałam; początkowo było do bani, bo w kontenerach w ogóle nie było ciuchów Już chciałam płakać, gdy nagle zobaczyłam sklep z ciuchami. Weszłam tam i zaniemówiłam; były tam cool ciuchy wręcz za grosze i pachniały ładnie naftaliną. Oczywiście miałam kłopoty ze znalezieniem ciuchów, bo były one rzucone na kilka kupek, ale udało mi się Kupiłam sobie poszarpaną wszędzie spódniczkę i bluzkę z siateczki. Postanowiłam, że nie będę zakładać pod ten strój żadnej bielizny, i dzięki temu wydam się bardziej ponętna Tomowi . W ogóle dzięki uprzejmości fanów, nie musiałam robić maseczki, bo podczas buszowania po sklepie kilka fanek rzuciło we mnie jajkami i dzięki temu, będę szybciej gotowa. Kończę, bo zbliża się dwudziesta
Godzina 23:06
Było super!!! Nie wiedziałam, że Tom jest tak pomysłowy. Kiedy przyszłam, on już na mnie czekał; jak zobaczył, że nie mam bielizny, o mało nie zakrzusił się gumą do żucia, którą żuł. Chciałam go poklepać po plecach, ale się cofnął. Postanowiłam się nie narzucać za ostro. Kiedy przestał kaszleć, odwrócił się i zaczął iść w stronę pobocza, ja poszłam za nim. Tam popchnął mnie i spadłam... w kupę gnoju. Nie wiem jak on to zrobił, ale musiał chyba wyczytać w moich myślach to, że mam ochotę na małe SPA. Ktoś jeszcze, bo na pewno nie Tom, wylał mi na twarz wymiociny; trochę parzyły, ale przecież takie są maseczki oczyszczające. Szczęśliwa pociągnęłam do siebie Toma i wpadł wprost na mnie; on krzycząc starał się wdrapać na szosę, ale ja go znów do siebie pociągnęłam. On się przewrócił i prosto twarzą wleciał w gnój; w tym momencie wstał i jak rakieta znalazł się przy autobusie i poleciał do niego, krzycząc przy tym coś (udało mi się zapamiętać to i tłumacz mi przetłumaczył :
"Dlaczego ja mam takiego pecha?!?! Ja po prostu zaraz zwymiotuję" (będę musiała wytłumaczyć Tomowi, że przecież nic się nie stało, że wpadł do mnie i chciał się ze mną pokąpać |
|
 |
wredna:)
 |
Wysłany:
Sob 15:43, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
Mam dziurę w głowie :'( .To jest straszne!!! Muszę to zasłaniać różnymi czapkami i mi nic to nie daje Ostatnio nie znalazłam rzadnej czapki w koszach na śmieci, więc postanowiłam pożyczyć od Toma, przecież ile on ma czapeczek więc na pewno by się nie obraził na mnie z tego powodu Więc podeszłam do niego seksownie i zdjęłam jego czapkę, on mi wyrwał taki czerwony na twarzy (pewnie ze wstydu, bo on jest taki nieśmiały i potem schował ją do kosza i uciekł do łazienki. Chłopcy pobiegli za nim, pewnie go pocieszać, żeby się nie martwił, bo ma cały czas szanse u mnie i nic takiego złego nie zrobił Tola poszła po cichu za nimi by usłyszeć o czym mówią; jak wróciła była troszkę zła, ale zarazem zadowolona, bo Tom będzie chciał się ze mną umówić  Jestem taka szczęśliwa, że nie wiem co
W ogóle to byłyśmy w studiu VIVY niemieckiej; chciałyśmy trochę zaszaleć i postanowiłyśmy wystąpić w programie na żywo; było cool Fani byli fajni jak na koncertach, tylko mniej gwizdali, ale wyli z nami super . Jak wracałyśmy to biegli za nami i rzucali nam pomidorki; jednak tata Toli kazał się nie zatrzymywać naszemu taczkarzowi i żeby trochę szybciej biegł Szkoda Lubię mieć do czynienia z fanami:) |
|
 |
wredna:)
 |
Wysłany:
Czw 19:10, 23 Lut 2006 Temat postu: |
|
Przyszły rzeczy z naszego fanklubu Fajnie, tylko nie wiem dlaczego Tola dostała tak dużo rzeczy... Najbardziej przeżywała artykuł, gdzie nie było jej zdjęcia... nie wiem czym się podnieca, ale dobra niech jej będzie. Na koncertach coraz więcej dostajemy jedzenia, aż się boję, że przytyję i będę wtedy miała straszny tłuszcz, a tego nie przeżyję W ogóle nie rozumiem, dlaczego Bill ode mnie ucieka... może się speszył tym, że mu wyznałam miłość przez tę walentynkę??!! Sama nie wiem... Kończę bo muszęj eszcze zjeść przepyszną kolacyjkę... jajeczka z pomidorami i błotkiem, pycha  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Pią 18:30, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
Tolka została bez dredów, no cóż... moim zdaniem nie musiała korzystać z usług lodówki... przecież to nie solarium!!! Były Walentynki i wysłałam jedną do Billa, a drugą do Richiego . Mam nadzieję, że się domyślą, że to ode mnie. Popsikałam je moimi perfumami - "Chalet No.5" Są bardzo drogie... bo odzyskuje je się trudną drogę z oczyszczalni ścieków. Tolka w ogóle ma spłaszczoną twarz przez Toma. Dodaje jej to uroku przy łysej głowie. Wydaje mi się, że dostała Walentynkę od niego... ten kamień rzucony w jej twarz chyba oznaczał wyznanie miłości, ale ona mi nic nie chce powiedzieć na ten temat  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Czw 11:59, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
Byłam podczas pobytu Toli w lodówce (mnie oczywiście nie zaprosiła!) na koncercie US5!!! Widziałam Richiego! Chciałam wziąść od niego numer, ale właśnie podpisywali autografy itd. Postanowiłam tak jak większość dziewczyn dać im swoją bluzkę do podpisania. Nie miałam żadnej pod ręką, więc zdjęłam i dałam im swoją, którą miałam na sobie... chłopaki z zachwytu aż padali i dusili się Zdałam sobie w tym momencie, że jestem tak piękna, że mogę podbić cały świat swoim największym atutem czyli ciałem. Wracając, na mojego pecha nie założyłam stanika, ale przecież nic się nie stało, no nie . Chyba Richie wyznał mi miłość, ale nie wiem... Tola jest zadrosna, ja to wiem . Jestem już zmęczona tą trasą koncertową Chociaż śpiewamy z playbacku, to koncerty są bardzo męczące, ale... może tata Toli coś wymyśli? Przecież jeżeli nas wyniósł na piedestał to może będziemy ciągnąć kasę bez śpiewania? Nie wiem... Idę sobie zrobić maseczkę błotną... muszę się odprężyć od tego myślenia, bo jeszcze dostanę spalenie mózgu czy coś takiego... |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Czw 11:36, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
Właśnie widziałam nasz super teledysk do piosenki:"Uh la la la" w niemieckiej telewizji VIVA. Myślałam, że dostanę orgazm. Bill jak zobaczył nasz teledysk to zaczął się śmiać. Chyba musiał mu się on bardzo spodobać . Po ostatnim koncercie, pod eszłam do Billa i go pocałowałam... no dobra... tak w nawiasie mówiąc chciałam go pocałować, ale rzuciły się na mnie zazdrosne o moją urodę i przewagę jego zaborcze fanki. Tak mnie poturbowały, że będę musiała jeszcze wiekszą wastwę cieni na powieki zakładać:(Ale może dzięi temu będęmiała większe szanse u niego:P. W ogóle jak zobaczył, że dziewczyny mnie biją i krzyczą do mnie po angielsku: "u are beach!!!Fuck u", on pewnie pobiegł po pomoc dla mnie. Taki z niego wspaniały kochaś   |
|
 |
Juleczka
 |
Wysłany:
Wto 22:52, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
5.02.2006 jakieś miasto w Niemcah
Borze dzisiaj poznałyśmy hłopaków z th, było super!!! Najpierw Bil powiedział: bleeee, du bist szeise oda pipi?? A potem karzdy z nih dał nam takieeeeego mocnego kopniaka, rze mi dópa prawie odleciała(tym bardziej, rze jest zrobiona z gazet bo órodziłam się bez), ale to pewnie na szczenście!!! Potem dostałyśmy durzo rzarcia od widowni. Widownia jest taka sóper!!! Dała nam: pomidory, jajka, kapuste i zgniły ser pleśniowy. W dodatku kżyczała na naszom cześć: Du bist szeise! Fak ju! Jestem taka szczenśliwa!!! Po koncercie hciałam spotkać sie z Tomem, w óktyciu przed Tolą, ale gdy do niego podeszłam to zatkał nos i uciekł Ale i tak pewnie mnie koha, tylko, rze jest nieśmiały A tak ogulnie to jeszcze podsłuchałąm rozmowe Billa z resztom grupy i zapisałam, a potem dałam takiej pani-tłómaczce do przetłómaczenia, oto on:
Bil-jezu! one som okropne! Tżeba je wywalić, bo nie pżerzyjemy!!!
Tom-No!!! Jaka szpryha miendzy zebami!
Gustaw- I śmierdzi od nich, som brzydkie!
George_ I nie umiejom śpoiewać!!!
Bil- ja z tymi dziećmi słońca napewno nie bende spiewał, ani rozmawiał nawet!!!
Tom- ja też nie!
Gustaw- I ja!
George-no.......
To hyba dobrze, prawda, dzienniczku? Muszem spytać Bila, czy nie hciałby opóścić swego zespołu, a ja bym opuściła Tolę i byśmy zrobili sobie razem zespuł!!! Byłoby cudownie, jutro go o to zapytam!!! Buziaczki dla ciebie dzieniczku:* i dla th:* |
|
 |
Juleczka
 |
Wysłany:
Wto 22:31, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
Po pierwsze to super, że ktoś pomyślał o zrobieniu takiego forum i w ogóle to kocham wszystkich antyfanów B27:*A teraz wpisik z pamiętnika Alicji(jakie imię:p)
10-01-2006, Londyn
Kohany dzieniczku! Jestem w londynie! Borze jest sóper!!! Pada troche deszczyk, ale sie nie zraziłam. Som sóper hłopaki, załorze sie, rze wszyscy na mnie lecom, bo pżecierz jestem laska:D Słóchałam se naszej płyty i myślałam, rze dostane orgazmu, nie wiem, czemu wszyscy kżyczeli, rzebym wyłonczyła, ten szit, pżecierz to takie sóper jest, nasza muza!!! W ogule to wspaniale, rze jestem w londynie!!! Ale mi wszyscy bedom zazdrościć w Polsce!!! Normalnie jurz sie nie moge doczekać!!! No i byłam w jakis muzeumah, ale zasnełam w kiblu na samym poczontku, wiec nie wiem co tam było Trudno trzeba bendzie coś zmyślić na naszym cudownym blogu... EEE tam, to bendzie błachostka, powiemy to samo co w przypadku tokion hoteln, rze to oni nas zaprosili:D Bendzie lus, nikd sie nie skapnoł!!! Jedyne co mnie martwi w tym całym londynie to to rze na karzdym kroku, jakiś koleś muwi coś o mnie po angielsku... Jestem pewna,, rze to coś dobrego!!! Dzisiaj nawet kturyś powiedział: O maj gat! Łat is dis?! Szi is teribul!!! Ciekawe co to znaczy?! I mieliśmy iść na basen, ale powiedizalm, że nie, bo mam okres.... Ale jaki!!! Leje się ze mnie strumieniami... Moja najleprza przyjaciułka Tola poradziła mi, żebym zmieniła majtki i sie umyła, bo miesionc to jednak za durzo... Morze...? A tak ogulnie, to odkryłam, rze kiedy nie ma Toli to nie mam rzadnej pżyjaciułki i nikt się do mnie nie odzywa, oprucz tych hłopaków!!! Nie wiem czemu, przecierz jestem taka pienkna i zgrabna i códowna!!! I tak ogulnie to kończe, bo jakas l;aska sie mnie pyta z kim sie biłam, rze mam takom szpare miendzy jedynkmai... O co jej hodzi?! Jakie jedynki?! Ten problem rozwionrze puźniej, drogi pamientniczku... Pozdrawiam ciem bardzo goronco i serdecznie:* |
|
 |
Blasiaczka
 |
Wysłany:
Wto 18:00, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
O nie!! Co ja mam zrobić Zgubiłam Tole! nie wiem gdzie ona jest! Przeciesz ja ją widziałam przed tym ja biegłam za busem TH! Właśnie Tola ze mną nie biegła, a zawsze biegniemy razem! Nawet nie zauważyłam, że jej nie ma!! Zakochałam się w Richim z US5 i żałuje, że pojechałam z Tokio Hotel w trase Tola mówi, że się nie znam, bo ładniejszy jest jakiś Zakki! Nie wiem kto to wogóle jest!! Dzwoniłam wczoraj do mniej, ale ona nie odbierała! Jaka ona jest głupia jak mam ja odnaleść jak nie obiera telefonu! Jak ją znajde, o ile ją znajde, to i tak ją za to zamorduję! Jak ja bezniej będę śpiewać?? Ale to lepiej dla mnie, bo przeciesz mnie bardziej polubi widownia i będę mieć więcej jedzienia!!  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Nie 18:00, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
Ojej,ojej,ojej!!! Dzisiaj było pierwsze spotkanie z chłopcami z TH i wspólny koncert!!! Już długo przed tym spotkaniem musiałyśmy się przygotować:)Poszłyśmy poszperać po kontenerach, aby znaleść jakieś super ciuchy. Ja znalazłam fajne spodenki od piżamy w panterkę, a Tola piękną dżokejkę. Wzięłyśmy też parę dziurawych skarpetek palczastych i założyłyśmy je na dłonie. Wyglądałyśmy ekstra. Tola jeszcze dodatkowo pomalowała sobie powieki węglem, żeby przypodobać się Billowi:) Z chłopcami spotkałyśy się 4 godziny przed naszym pierwszym wspólnym występem. Tom powiedział mi komplement, że tak wielkiej szpary między zębami to jeszcze nie widział. Prawie się podnieciłam. Kiedy wyszłyśmy na scenę publiczność powitała nas dużą ilością jedzenia!!! Nie wiedziałam, że oni potrafiąbyć tak mili!!! Akompaniamowali nam wyciem i gwizdaniem:) Tak wspaniałego powitania i współgrania z nami nie było nigdy:) :)Tata Toli, aż się popłakał! A co do jedzonka, starczy nam tych pomidorków i jajeczek na dość długo:) Oczywiście dałyśmy popis na mikrofonie. Tańczyłyśmy i wyginałyśmy się tak, że prawie Toli mikrofon by się wbił tam, gdzie nie trzeba:)  |
|
 |
Blasiaczka
 |
Wysłany:
Sob 13:20, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
Jezu! Nie uwierzycie! Tata Toli załatwił nam tą trase z Tokio Hotel !! My ich tylko sapportujemy, ale Jezu ja ich poznam! Taka jestem podniecona! Dzisiaj pierwszy koncert! Dzisiaj gramy Pahlen, Eiderlandhalle(ausverkauft). O boże, chyba oszaleje! Ale będzie fajnie!  |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Śro 8:43, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
Wstałam rano. Było strasznie zimno -20'C i klapa przymarzła. Nie chciała sie otworzyć z tego mrozu. Wzięłam zapałki i chciałam odmrozić klape. Lecz niechcący podpaliła się gazeta "Bravo girl" a później "popcorn" (jedyne jakie miałam , jeszcze byłam na okładce ) I ogień przeszedł na inne gazety, aż sie cały kontener zajarał. Spanikowałam. Nie wiedziałam co robić. Gdy ogień zaczął podpalać moje nowe trampki podskoczyłam z bólu i... Dupłam łbem o klape (juz odmrożoną). Kurde, ale ja głupia mogłam pomyśleć że w tej temperaturze się odmroziła, ale cóż... Konrener dalej się palił. Siadłam na klapie jak na sedesie i zaczęłam sikać. Mam taką chorobę, że jak zaczne sikać to sikam 20 minut, i przez te 20 minut ogień się ugasił, a w kontenerze zrobiła się powódź. Wrócił tatuś z pracy (pracuje w "Biedronce" i nosi te kilku tonowe kartony z cukrem) był zmęczony. Wszedł do kontenera, nie zdążyłam go ostrzec. Omało co się nie utopił. Dostałam lanie za to . Gdy kontener wysechł pojechałyśmy z Tolą i tatą (na wrotkach) do studia, gdzie miałyśmy kręcić klip. Wynajełyśmy pomieszczenie (znaczy nie wynajęlyśmy, tylko tata pobił ochroniarza i dyrektora, w końcu jak nosi takie ciężary w "biedronce" to jest sliny ) Wzięłyśmy kamere i kręciłyśmy. Klip się nazywa "Hey boy", a piosenka jest o chłopcach, lecz żadnego na planie klipu nie było (no, pomijajac tego alfonsa, któremu wczoraj dałam dupy za trampki ). Klip wyszedł nieźle, lecz kamera się tak trzęsie, bo tatuś kręcił, a nie jest on wielkim kamerzystą. Gdy zdjęcia się skończyły poszliśmy do kontenera. Tata pytał o tego faceta co stał na planie (alfonsa). Powiedziałam że znajomy, i dostałam wpierdziel za to, że spotykam się z ludźmi po 60. (a ja sie nie spotykam tylko ciężko pracuje, na to, czego tata mi nie może zapewnić ) Wkurzona i popłakana poszłam spać. |
|
 |
Blasiaczka
 |
Wysłany:
Wto 20:42, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
Dzisiaj był szczęśliwy dzień! Nieuwierzycie, ale byłam w Centrum Handlowym ! Ale byłam podniecona! Kupiłam sobie buty w sklepie "Znoszony ciuszek"! Nie wiedziałam co to był za sklep to weszłam i odrazu mi się one spodobały, więc musiałm je mieć! Ale to Centrum Handlowe było małe. Były tam tylko 3 sklepy, ale cały budek nazywał się Centrum Handlowe. Gdy wróciłam do kontenera, przyszła Tola. Ale mi zazrościłą!hahaha i dobrze jej tam ja nie chciaała sie ze mną podzielić pomidorami, które wczoraj podarowali jej fajni to ma za swoje!! Powiedziała, że w swoim kontenerze ma super kisiel z gnilych jajek od fanów i chce żebym spróbowała. Ale się ucieszyłam, bo nic nie jadłam od wczoraj. Poszłyśmy do jej kontenera i zjadłam ten kisiel. Ale Toli brakowało pięniędzy, żeby sobie kupić nowe trampałki. To ja jej powiedziałam, żeby poszła pod latarnie dawać dupy! A ona się zgodziła. Ja poczekałam 2 godziny w jej kontenerze i ona przyszła z pieniędzmi! Poszłyśmy razem po te trampałki. I Tola kupiła sobie trampałki z koziej pałki. Nawet są fajne, ale moje są lepsze ! Jeszce zostało jej trochę pieniędzy zostało to kupiłyśmy sobie po przecenie jakieś przeterminowane lody, ale i tak były dobre!! Późnej wróciłyśmy do kontenera Toli i spałam u niej razem z nią w łóżku, ale szczegułów nie zdradzam...  |
|
 |